Nowe życie domu z bali

2009-09-04 2:00
Nowe życie domu z bali
Autor: Andrzej T. Papliński|Magdalena Kosińska Nowe życie domu z bali

Podczas rozbiórki, a potem powtórnego składania starego domu z bali należy liczyć się z różnymi niespodziankami. Warto bowiem pamiętać, bo jak powiadają doświadczeni budowlańcy – stare domy stoją często... z przyzwyczajenia.

Decydując się na kupno (a szczególnie przeniesienie) starego domu z bali drewnianych, należy liczyć się z różnymi niespodziankami. Warto bowiem pamiętać, bo jak powiadają doświadczeni budowlańcy – stare domy stoją często... z przyzwyczajenia. Wiele razy się zdarzyło, że pozornie zdrowy drewniany strop zawalił się przy zdejmowaniu podsufitki: okazywało się wtedy, że końce belek były prawie całkowicie spróchniałe! Podczas rozbiórki, a potem powtórnego składania starego domu takich wypadków jest zwykle sporo.    

Bale muszą być zdrowe

W wiekowych domach drewno może być częściowo zniszczone przez owady, wilgoć i grzyby. Rozbieranie domu na elementy jest okazją do skontrolowania stanu drewna: zawsze warto to zrobić, by wyeliminować elementy chore i zniszczone. Po dokładnym przejrzeniu wszystkie te, które nadają się do powtórnego użycia, powinno się zabezpieczyć preparatami ochronnymi do drewna, wybierając takie, które nie tylko są dopuszczone do stosowania w budownictwie, ale też najmniej szkodliwe.

Chociaż drewniany, to zimny

Bez względu na stan konstrukcji takiego domu, jedno jest pewne: jego ściany zewnętrzne, dach lub strop poddasza oraz podłoga parteru będą wymagały docieplenia. Choć tradycyjne domy drewniane mają opinię ciepłych, żadna z ich przegród zewnętrznych nie spełnia współczesnych wymagań w tym zakresie.
Zwykle najmniej kłopotliwe jest docieplenie stropu poddasza nieużytkowego. Nietrudne jest też ocieplenie dachu, gdy na poddaszu mają się znaleźć pomieszczenia mieszkalne: podczas ponownego składania więźby dachowej ułożenie izolacji w dachu jest nawet łatwiejsze niż na przerabianym na mieszkanie strychu istniejącego budynku. Bez większych trudności można też ocieplić podłogę parteru.

Ocieplenia ścian

Najwięcej problemów jest w domu z bali z jego ścianami. Bez względu na to, z jak grubych bali je zbudowano, też wymagać będą docieplenia. Podobnie jak budynki murowane, także dom z bali lepiej jest w naszym klimacie ocieplać od strony zewnętrznej. Nie tylko korzystniejszy jest wtedy klimat w mieszkaniu, ale także – co tutaj ma szczególne znaczenie – drewniana ściana nośna izolowana jest od wpływów atmosferycznych: przed wiatrem, deszczem i mrozem. Dodatkowo, pozwoli to zachować we wszystkich pomieszczeniach niepowtarzalny klimat starego domu drewnianego. Docieplenie wełną mineralną powinno mieć układ warstw stosowany w domach wykonanych w technologii lekkiego szkieletu drewnianego. Najpierw na ścianie z bali mocujemy folię paroizolacyjną, następnie przybijamy pionowo do ściany deski 38 x 100 mm w rozstawie 50 cm. Między deski układamy płyty z wełny mineralnej grubości 10 cm i przykrywamy wiatroizolacją mocowaną do desek listwami 25 x 38 mm. I w końcu elewacja: ocieplenie przykrywamy oblicówką z desek. Jeśli poprzednio dom miał ściany z bali pokryte deskami licowymi, które są jeszcze w dobrym stanie, to oczywiście nie ma żadnych przeszkód by właśnie nimi przykryć ocieplenie. Wtedy nasz ocieplony, a więc unowocześniony dom, zachowa poprzedni wygląd, nie tylko od wewnątrz, ale i od zewnątrz.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany